Dyrektor generalny McLarena odniósł się do kwestii zastosowania ewentualnych poleceń zespołowych w czasie finału sezonu 2025. Amerykanin potwierdził, że mogą one zostać wydane, jeżeli którychś z kierowców straci szanse na mistrzowski tytuł.
W obliczu realnego zagrożenia Maxa Verstappena w mistrzostwach świata przed ostatnią rundą sezonu nasiliły się zapytania co do zastosowania poleceń zespołowych w McLarenie. Zespół konsekwentnie starał się ich unikać na przestrzeni tegorocznych zmagań, ale ponieważ o wszystkim zadecyduje niedzielna runda, w środowisku F1 powstały pewne scenariusze, w których to Oscar Piastri miałby pomóc Lando Norrisowi.
Już w czasie czwartkowych zajęć medialnych przewijały się informacje, że Pomarańczowi faktycznie mogą wprowadzić team orders, choć sami kierowcy tego nie potwierdzili. Dopiero w piątek uczynił to Zak Brown, zaznaczając, że kluczowe dla jego zespołu jest pokonanie Verstappena:
"Tak, oczywiście. Jesteśmy realistami. Chcemy wygrać mistrzostwa świata wśród kierowców. Wchodzimy w ten weekend z równymi szansami pomiędzy kierowcami, choć jest pewna różnica punktowa", przyznał Amerykanin w rozmowie z Sky Sports.
"Nie wiadomo, jak ułożą się kwalifikacje i jaka będzie niezawodność. Jeżeli jednak w wyścigu będzie jasność, że jeden kierowca ma na to szansę, a drugi nie, zrobimy wszystko, by wygrać to mistrzostwo."
"Szaleństwem byłoby tego nie robić. Chcemy zdobyć ten tytuł. Zobaczymy, jak ułoży się wyścig, ale nie zamierzamy przegrać mistrzostw. Będziemy starać się pilnować 3-4 albo 6-7 pozycji niezależenie od tego, jaka będzie sytuacja."
Na późniejszej konferencji prasowej Brown również potwierdził taką możliwość. Zrodziło to naturalnie pytania o to, czy zespół nie obawia się oskarżeń o taką zmianę podejścia na takim kluczowym etapie sezonu:
"Nie uważam, by była to zmiana o 180 stopni. Zaczynamy ten weekend z takim samym podejściem jak poprzednie 23, czyli z równymi szansami dla kierowców. W zeszłym roku, gdy było jasne, że to Lando miał największą szansę na dogonienie Maxa, a Oscar nie miał już takiej możliwości, to np. w Baku poprosiliśmy Oscara o wsparcie Lando."
"Skończyło się jednak na tym, że to Lando wspierał Oscara w tym konkretnym wyścigu, który później wygrał. Zamierzamy zatem kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie zamierzamy przegrać tytułu wśród kierowców z powodu 6-7, 3-4 lub 5-6 miejsca tylko dlatego, że którychś z naszych kierowców nie będzie miał już takiej możliwości."
"Wszystko z kierowcami robimy tak, aby wiedzieli, jaki jest plan działania w ten weekend. Poza zespołem zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie niezadowolony, bo postąpiono tak, a nie tak. W związku z tym będziemy się trzymać naszych zasad. Chcemy wygrać mistrzostwa wśród konstruktorów i to już zrobiliśmy, i chcemy wygrywać mistrzostwa wśród kierowców. Zobaczymy, jak wyścig się ułoży."
Brown został dopytany o to, czy Piastri na pewno dostosuje się w takich okolicznościach do team orders:
"Tak. Nasi kierowcy zawsze stosują się do życzeń zespołu, podobnie jak my do ich. Nie mam wątpliwości, że obaj będą dalej się ścigać znakomicie i w najlepszym interesie dla zespołu."
CEO McLarena - podobnie zresztą jak Laurent Mekies w kontekście Yukiego Tsunody - wykluczył jednak możliwość, aby Piastri wstrzymywał bądź blokował Verstappena w niedzielę:
"Zamierzamy ścigać się czysto. Oczywiście strategia odegra swoją rolę, ale lubię każdego w stawce F1 i jesteśmy tutaj po to, aby ścigać się ostro, ale czysto. Spodziewam się, że tak właśnie będzie przebiegać ten wyścig. Każdy ma parę bolidów, więc trzeba być w tym mądrym i strategicznym. Na pewno będzie bardzo zdrowa, ale zażarta rywalizacja do samego finiszu."
© McLaren


05.12.2025 20:15
4
1
Co za typ. Cały sezon powtarza, że kierowcy są traktowani równo (chociaż nie są), zapiera się że tak jest i to tak bardzo, że aby bronić swojego słowa wspomniał nawet, że wolałby już nawet aby przegrali z Maxem, lecz on chce wiedzieć, że był fair. Po ostatnim wyścigu dalej mówił, że nie będzie team orders a teraz nagle ich nie wyklucza…
05.12.2025 23:38
2
0
@Michael Schumi przeciez to chyba logiczne, ze jesli kwalifikacje i wyscig nie ulozy sie po mysli NOR czy PIA, a naday sie okazja zeby jeden pomogl drugiemu to bedzie to sugerowane. Co cie tutaj dziwi? Wszystko zalezy od rozwoju wydarzen.
06.12.2025 00:22
1
1
@BlahFFF To jest typowy hejter.
Ja podam scenariusze:
1. na starcie zderzają się Nor i Ver, Ver bez szkód, Nor traci skrzydło i szanse, no więc w miarę pomaga Piastriemu (blokując przy dublowaniu i dostając karę)
2. Piastri atakuje ostro na starcie, a Norris ucieka jadąc ostrożnie, w efekcie Ver też go wyprzedza, a dalej Russell lub Leclerc. Na koniec Ver siedzi blisko Pia, ten nie ma szans na mistrza (ale może to przegrać) więc jest Team Orders by oddał pozycję czyli spadł z miejsca 1 na 4.
Jest jeszcze wiele innych możliwości, jedno jest pewne: Ver i Pia będą atakować ostro, zaś Nor nie może być zbyt ostrożny.
06.12.2025 08:39
3
0
@BlahFFF Ale Ty wiesz, że to się kłóci z tym co powtarzał cały sezon?
06.12.2025 09:48
0
@Michael Schumi co z tego że to się kłuci z tym co powtarzał przez cały sezon? Mamy koniec sezonu i ostatni wyścig w którym wszystko może potoczyć się różnie. Jeśli Oscar straci szansę na tytuł a będzie mógł pomóc Lando to dlaczego ma nie pomóc?
06.12.2025 09:31
3
0
McL padł ofiarą swojej własnej, pokrętnej logiki.
06.12.2025 09:59
2
0
@bezblub Otóż to.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się